sobota, 24 maja 2025

🌙 Tydzień między działką a codziennością… i grą Lecha Poznań o mistrza! ⚽📻

To był ten tydzień, który podzielił się idealnie na pół:
trzy dni działkowego resetu – z ciszą, słońcem, Aresowym buszowaniem i poranną kawą pod chmurką… a potem trzy dni twardego powrotu do rzeczywistości – budziki, korki i praca na pełnych obrotach.

Na działce złapałem więcej niż tylko oddech – była okazja, żeby pobyć offline, wsłuchać się w szum liści, trochę pokombinować przy antenie, sprawdzić zasięgi i podumać nad kolejnymi projektami. Ares jak zwykle pilnował terenu i z właściwym sobie zaangażowaniem rozgrzebywał wszystko, co choć trochę pachniało ziemią 🐾🌱

Czwartkowy powrót do codzienności był jak zderzenie z rzeczywistością – choć nie ukrywam, że blogowo udało się sporo. Przeróbki strony "O mnie", dopieszczony formularz kontaktowy i kilka technicznych poprawek, które niby niewidoczne, ale cieszą jak łączność z rzadkim znakiem 📡

Dzisiaj sobota – inna niż zwykle. Nie z grillem, nie z geocachingiem, nie z planowaniem łączności. Bo dziś… Lech Poznań gra o mistrzostwo Polski i mistrzostwo ZDOBYWA. I choć nie jestem ultrasem, to jednak emocje są – bo takie chwile się pamięta. Niech Kolejorz zrobi swoje – a my trzymajmy kciuki, nie tylko za wynik, ale za atmosferę, która łączy ludzi bardziej niż niejeden kabel w stacji amatorskiej ⚽🔵⚪

A w środku dnia – totalna niespodzianka: córka przyniosła do pracy naleśniki i kebaba! I nie, nie podzieliłem się z kolegami z biura 😉 Pyszne, domowe, pełne ciepła – i zrobiły ten dzień o 300% lepszy ❤️ (zdjęcie niżej – warto zobaczyć!)


 

Wieczorem planuję już tylko odpoczynek – może odrobina zdjęć do obróbki, może kilka myśli do kolejnego wpisu, może po prostu cisza. Bo tydzień dał sporo – i w głowie, i w rękach.

A Ty? Też dziś wieczorem w trybie offline?


1 komentarz:

  1. Wieczorem jestem bardzo aktywny w internecie , najlepiej wtedy mi się pracuje.

    OdpowiedzUsuń

*Tydzień z życia BeRa_Team – #6*

To był tydzień pełen różnych emocji – tych głębokich, zapisanych dawno temu, i tych zupełnie świeżych, złapanych gdzieś między pracą a pasją...