Dziś Dzień Matki 🌷
Wszystkim Mamom – obecnym, przyszłym, biologicznym, adopcyjnym, duchowym – ogromne „dziękuję”. Za cierpliwość, troskę, ciepło i wszystko to, co robicie w tle – często bez rozgłosu, ale z ogromną siłą.
Dla mnie ten dzień to coś więcej niż tylko data w kalendarzu. To moment zatrzymania – refleksji nad tym, ile zawdzięczamy Mamom.
Tym, które nas prowadziły, tuliły, czasem strofowały – ale zawsze były obok.Nie udało mi się dziś odwiedzić mojej Mamy. Czasem tak bywa – życie układa plan za nas. Ale myślami jestem bardzo blisko.
Wieczorem znów ruszam do pracy na noc, ale zanim to się zacznie – chcę zostawić tu kilka słów dla tych wszystkich wyjątkowych kobiet.
Szczególnie dla jednej – mojej żony, która każdego dnia jest czułą, mądrą i cierpliwą mamą dla naszej córki Mariki. I choć nie zawsze to mówię – podziwiam ją za wszystko, co robi, i jak bardzo potrafi być obecna w tych codziennych, małych wielkich rzeczach.
Dziś nie ma ani radia, ani skrzynek. Jest po prostu życie. I dobrze.
Jeśli możesz – zadzwoń. Napisz. Zatrzymaj się na chwilę.
Mamy zasługują na to każdego dnia. Nie tylko od święta
A tak na marginesie…
Wczoraj, przed nocną zmianą, wybrałem się na przejażdżkę rowerową — około 5 km, by sprawdzić sprzęt przed sezonem.
Dostałem nowy dyplom „Parowozownia Wolsztyn” — miejsce, które znam od najmłodszych lat i gdzie często bywałem.
Małe zwycięstwo, które chciałem się podzielić — bo czasem warto celebrować te drobne momenty, które dodają energii na cały tydzień. 🚴♂️🏅
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz